Wyjazd klasy 4a do Radomia można podsumować jako bardzo słodki i w ciągłym ruchu. Na początku warsztaty karmelowe w Manufakturze Słodyczy, które dostarczyły wielu doznań smakowych i zapachowych. Dzięki nim starczyło energii, żeby dotrzeć na kolejne warsztaty, tym razem mydlarskie w Muzeum Jacka Malczewskiego w Radomiu. Niestety wszystko, co dobre szybko się kończy i zabrakło czasu, żeby zjeść hamburgera na dworcu.