Minął
rok od zielonej szkoły w Lądku Zdroju i wyruszamy na
spotkanie kolejnej przygody na górskim szlaku. Tym razem
do Stasikówki koło Poronina - piękna okolica i
wspaniały ośrodek "Za lasem".
Od
wtorku do czwartku przewodnikiem naszych wędrówek była
przemiła przewodniczka Pani Lilianna Kunc-Jasińska.
Przemierzyliśmy wspólnie Dolinę Kościeliską, Dolinę
Małej Łąki, Dolinę Białego i Dolinę Strążyską.
Podczas wędrówki podziwialiśmy przepiękną panoramę
Tatr, wodospad Siklawica, zdobyliśmy też Sarnią
Skałę. Zachwyt budziły nie tylko góry, ale wszystko
co wokół nas było. Piękno Tatrzańskiego Parku
Narodowego, cisza tam panująca i niczym niezakłócony
ład przyrody zachwycał i mimo zmęczenia szliśmy dalej.
W czwartek wybraliśmy się na wycieczkę autokarem. Pierwszym miejscem, jakie zwiedziliśmy było Dębno, a tam zabytkowy XV w. kościół. Dużą ciekawostką jest fakt, że kościół zbudowano bez użycia gwoździ, a belki umacniane były drewnianymi kołkami. Wnętrze kościoła zdobi bogata polichromia, ale to trzeba zobaczyć - naprawdę warto. Zespół zamkowy Niedzicy zachwycał i przerażał. Zachwyt budziły ogromne wnętrza, potężne mury oraz ciekawe historie, jakie wiązały się z jego mieszkańcami. Mury te mieszczą kazamaty, więzienia, w których skazańcy poddawani byli torturom. Po opuszczeniu dziedzińca zamkowego udaliśmy się na przejażdżkę statkiem po zalewie skąd podziwialiśmy zamek w Czorsztynie i Niedzicy. Z tej perspektywy obie budowle wydawały się jeszcze okazalsze. W
piątek drogi nasze wiodły do Zakopanego. Zwiedziliśmy
zabytkowy kościół i cmentarz na Pękowym Brzyzku gdzie
znajdują się groby wielu znanych postaci m. in.
Kornela Makuszyńskiego, Stanisława Witkiewicza, Heleny
Marusarzówny i wielu innych zasłużonych dla tego
regionu taterników, pisarzy, przyrodników. Kolejnym
punktem była Gubałówka. Na górę wjechaliśmy
kolejką szynową, niestety chmury przesłoniły nam
widok na Giewont (ale jego zarys był w naszej pamięci z
poprzednich dni). Zjazd wyciągiem na Szymoszkowej był
wspaniały, przez kilkanaście minut podziwialiśmy
widoki z innej perspektywy. Ku naszej radości
wychodziło słońce, które odsłoniło ośnieżone
szczyty. Pełni
wrażeń duchowych i estetycznych wyruszyliśmy do
Szaflar. Przyszedł czas na relaks i odprężenie w
basenach geotermalnych. Świetna zabawa, nogi w wodzie, a
nad nami niebo, tak najprościej można opisać to, co
tam robiliśmy. Ciepło, miło i przyjemnie, a wokół
góry. Wadowice były ostatnim punktem naszego programu. Czas na podsumowanie konkursu wiedzy. Laureatami konkursu wiedzy podczas zielonej szkoły zostały uczennice klasy Va:
30 maja 2009 r. trzydziestu dwóch uczniów, nad którymi baczną opiekę sprawowały panie Ewa Zamorska, Katarzyna Janas, Ola Grabiec i Lidia Czyżewska wróciło do domu. Kolejna wyprawa za rok. A gdzie? Kto to wie? Wszystko się wyjaśni - najpóźniej za rok. |