Drugoklasiści zdobywają góry

    Wczesny poranek 11 czerwca 2012 r. dla uczniów klasy IIa i IIb miał być początkiem długo oczekiwanej przygody - Zielonej Szkoły u podnóża Tatr w Poroninie. Jeszcze tylko szybkie pomachanie ręką i słodki całus posłany rodzicom na pożegnanie i autokar ruszył w daleką trasę.
    Pierwszym punktem na naszej mapie była Wieliczka. Dzieci wzięły udział w lekcji dydaktycznej pt. "Poszukiwacze solnego skarbu". Zostaliśmy podzieleni na grupy i wraz z przewodnikami zjechaliśmy górniczą windą pod ziemię, zwiedzać krainę soli i szukać skarbu. Dzieci były pod ogromnym wrażeniem, tego wszystkiego, co można zobaczy pod ziemią. Miłym akcentem kończącym zwiedzanie kopalni soli było przekazanie na ręce wychowawców bryłki soli dla każdego ucznia. Po zwiedzaniu i wyjechaniu na powierzchnię był krótki czas na odpoczynek i zakup upragnionych pamiątek.

    Następnie ruszyliśmy do Poronina. Na miejscu byliśmy ok. godziny 1800. Dzieci otrzymały klucze do wcześniej przydzielonych pokoi. W tym dniu po zjedzeniu pysznej kolacji podróżnicy rozpakowali się i poszli grzecznie spać, aby mieć siłę na kolejne niespodzianki w następnych dniach.
    Wtorkowy poranek przywitał nas rześkim powietrzem. Po śniadaniu była zbiórka przed budynkiem. Wychowawcy przypomnieli zasady, jakie obowiązują podczas wycieczek pieszych, następnie wyruszyliśmy na spotkanie w panią Lilianą - naszym przewodnikiem przez wszystkie dni pobytu na Podhalu. Udaliśmy się do Doliny Kościeliskiej i Jaskini Mroźnej. Pogoda była w kratkę czasami słońce, a czasami deszcz. Wszystkim nam przydały się porządne buty i przeciwdeszczowe kurtki.

    Tego samego dnia, czekała dzieci jeszcze jedna wspaniała atrakcja, a mianowicie basen geotermalny w Szaflarach. Była to wielka frajda dla wszystkich dzieci. Pływaliśmy we wszystkich czterech basenach, woda była bardzo ciepła. Wszystkie dzieci z wielką radością zjeżdżały na ślizgawkach wprost do wody.

    Po powrocie do pensjonatu, mimo zmęczenia, jeszcze wielu naszych podopiecznych miało ochotę i siłę kibicować Polakom w meczu z Rosjanami podczas mistrzostw EURO 2012.
    Trzeci dzień pobytu był dla wielu z nas nie lada wyzwaniem. Otóż tego dnia zaplanowana była wycieczka do Morskiego Oka - 8 km, w jedną stronę. Trasa długa, ale jakże piękna i okraszona dodatkowo ciekawymi informacjami naszej przewodniczki Liliany. Po dotarciu do Morskiego Oka zaplanowano godzinny postój z możliwością wypicia ciepłej herbaty w schronisku. Niektóre dzieci, właśnie stamtąd, wysłały do rodziców kartki pocztowe. Wspólnie z opiekunami dzieci zeszły do samej tafli jeziora, niektóre z nich sprawdzały, czy woda jest zimna.
    Droga powrotna była znacznie łatwiejsza, bo z górki. Szło się nam szybko i czas mijał na podziwianiu fauny i flory regionu.

    Wieczorem tego samego dnia, po kolacji czekała nas jeszcze jedna atrakcja, a mianowicie ognisko i pieczenie kiełbasek. Dzieci z chęcią piekły kiełbaski na ognisku i z apetytem pałaszowały je. O 2200 wszystkie dzieci smacznie spały zmęczone po całym dniu wrażeń.

    Na czwartek zaplanowane było zwiedzanie Zakopanego i zakup pamiątek. Pogoda początkowo nie sprzyjała nam, bo od samego rana padało. Koło południa niebo zaczęło się "przecierać" i deszcz ustał. Na dwie godziny pojechaliśmy do Zakopanego po upragnione pamiątki. Szał zakupów ogarnął dzieci na straganach przed dolną stacją na Gubałówkę.
    Do pensjonatu wróciliśmy na obiad i po obiedzie wyruszyliśmy zwiedzać Zakopane. Wjechaliśmy koleją na Gubałówkę podziwialiśmy panoramę Tatr. Następnie zwiedziliśmy cmentarz na Pęksowym Brzyzku, skocznie narciarskie i kościół na Jaszczurówce.

    Po powrocie do pensjonatu i zjedzeniu kolacji ostatnia wielka atrakcja - DYSKOTEKA. Wszystkie dzieci świetnie się bawiły, przy doskonałej muzyce specjalnie przygotowanej na tę okazję przez rodzica uczestniczki Zielonej Szkoły.

    W piątek rano po śniadaniu wszyscy przystąpiły do pakowania, bowiem był to nasz ostatni dzień pobytu pod Tatrami. W drogę powrotną ruszyliśmy żegnani piękną pogodą. Zaplanowana była jeszcze jedna atrakcja - wizyta w dawnej stolicy Polski - Krakowie. Odwiedziliśmy Smoka Wawelskiego i zwiedziliśmy Smoczą Jamę, następnie udaliśmy się do Sukiennic i Kościoła Mariackiego, gdzie dzieci mogły zobaczyć słynny ołtarz Wita Stwosza. Na koniec krótkiego pobytu w pięknym i zatłoczonym Krakowie zawitaliśmy na mały posiłek do McDonalda.

    Posileni wyruszyliśmy w drogę powrotną do Pionek, gdzie dotarliśmy ok. godziny 2100. Na wszystkie dzieci czekali bardzo stęsknieni rodzice. Stęsknieni i szczęśliwi, że dzieci wróciły zadowolone i zdrowe.

 
Wychowawcy klasy IIa i IIb
L. Czyżewska, E. Wojdyło


Powrót do "Zielone Szkoły"