A w Białym Dunajcu się działo działo...!


6 czerwca 2017 roku wspaniała ekipa złożona z klasy Vc i VId oraz siódemki wybrańców z IVa, pod opieką pań: Marioli Szwankowskiej, Wioletty Banaś, Izabeli Warchoł i Pauliny Hrostek, rozpoczęła swoją górską przygodę. Pierwszego dnia ruszyliśmy w kierunku Krakowa. Oczywiście, by tradycji stało się zadość, musieliśmy zajrzeć do McDonalds i z zadowolonymi brzuszkami dotarliśmy na miejsce zakwaterowania w Białym Dunajcu.

Mieszkaliśmy „U Topora”, jedliśmy pyszne śniadania i domowe obiadki oraz smakowite podwieczorki. Zwieńczeniem pierwszego dnia był dwugodzinny spacer przez pobliskie miejscowości: Bańska Wyżna, Bańska Niżna, Toporów i Biały Dunajec, podczas którego uczestnicy sprawdzili swoją kondycję i integrowali się.

Kolejny dzień, to kolejne atrakcje. Tym razem wyprawa w góry. Z nieba witało nas słońce, a w sercu też nieśliśmy górom słoneczne uśmiechy! Pod opieką przewodnika przekroczyliśmy bramy Tatrzańskiego Parku Narodowego. Najpierw wdrapaliśmy się na Sarnią Skałę, by potem Doliną Białego dotrzeć z powrotem do Kuźnic. Widoki zachwyciły niejednego piechura – szczególnie Giewont! Zwieńczeniem drugiego dnia było spotkanie z przesympatyczną rodziną górali Sikoń. Tradycyjne tańce, muzyka i piosenki góralskie bardzo nas zachwyciły, niektórzy osobiście spróbowali odtańczyć zbójnickiego razem z rodowitym góralem.

Trzeci dzień był także pełen atrakcji. Choć niektórzy mieli problemy z rannym wstaniem na wcześniejsze śniadanie, to i tak odnaleźli w sobie dość siły na kolejną górską wspinaczkę. A było jej sporo! Najpierw od strony Kuźnic Doliną Jaworzynki mozolnie wchodziliśmy na Przełęcz między Kopami (Wielką Kopą Królowej – 1531 m n.p.m., a wyższą Małą Kopą Królowej – 1577 m n.p.m.) , potem dotarliśmy do schroniska „Murowaniec” i tu był czas na odpoczynek, zjedliśmy ciepłą szarlotkę lub co kto chciał, napiliśmy się gorącej herbatki. Teraz dopiero się działo! Dość stromym zejściem przez Boczań (1209 m n.p.m.), wyruszyliśmy w dół, znów przez Przełęcz między Kopami, do Kuźnic. W pensjonacie czekał już na nas pyszny obiadek i smaczny deser. Zwieńczeniem trzeciego dnia była wizyta w basenach termalnych „BANIA” w Białce Tatrzańskiej. Oprócz szaleństwa w wodnych atrakcjach, rwących rzekach, zjeżdżalniach i cieplutkich basenach zewnętrznych, mogliśmy delektować się pysznymi lodami z bitą śmietaną. Dzień tak mocno nas wyczerpał, że tuż po północy wszyscy smacznie spali.

Ostatni, czwarty dzień naszego pobytu, także obfitował w atrakcje. Po spakowaniu bagaży, zakupieniu świeżutkich, specjalnie dla nas robionych oscypków – góralskich serków, pojechaliśmy do Zakopanego. Najpierw wjechaliśmy wyciągiem krzesełkowym na Butorowy Wierch, by grzbietem dojść obok Polany Szymoszkowej do Gubałówki i z jej szczytu zjechać kolejką szynową na dół. Oczywiście nie obyło się na koniec bez zakupów pamiątek – obowiązkowo spacerowaliśmy po bazarze z ludowymi wyrobami, a każdy znalazł i zakupił coś dla swoich bliskich! Niestety, powrót do ukochanych Pionek był już bliski. Po drodze jeszcze obiad w Białym Dunajcu, pamiątkowy upominek z podziękowaniami dla Państwa Toporów i przede wszystkim rozwiązanie konkursu z wiedzy o Tatrach Polskich: I miejsce – Igor Kowalczyk, II miejsce – Mikołaj Wach i III miejsce – Julia Suchecka (laureaci otrzymali dyplomy z pieczątkami z górskich szlaków i ciekawe pamiątki). Opiekunowie wybrali także najgrzeczniejszego i najsympatyczniejszego uczestnika wycieczki, którym została Gabrysia Kwiatkowska.

Do Pionek zajechaliśmy na 22:00, podziękowaliśmy rodzicom za przybycie po swoje pociechy i zmęczeni powróciliśmy na domowe pielesze. A w poniedziałek opowiadaniom wrażeń nie było końca! Wycieczka się udała, a jej uczestnikom serdecznie dziękuję.

Organizator
Izabela Warchoł
[Powrót na stronę główną]
Powrót do "Wydarzyło się w roku szkolnym 2016/2017"