Przygoda w Górach Świętokrzyskich

 

    4 czerwca 2013 r. rozpoczęła się dwudniowa przygoda uczniów klas VIa i VIb w Górach Świętokrzyskich. Tuż przed wyjazdem całą ekipę wraz z opiekunami p. Barbarą Wójcik, p. Ewą Zamorską i p. Aleksandrą Grabiec, przywitał lekki deszczyk, który na szczęście z każdą chwilą tracił na sile.
    Pierwszym punktem wycieczki była wizyta w Muzeum Martyrologii Wsi Polskiej w Michniowie. Z wielką uwagą wysłuchaliśmy opowieści o cierpieniach, wielkim poświęceniu i bohaterstwie mieszkańców wsi. Następnie, krótka przejażdżka autokarem i już byliśmy w Bodzentynie. Razem z panem przewodnikiem udaliśmy się do ruin zamku. Brak deszczu i zielona trawka sprzyjały rozciągnięciu nóg, bieganiu i robieniu pięknych zdjęć. Tuż obok zamku zauważyliśmy plac zabaw, którego atrakcji nie mogliśmy sobie odmówić. W Bodzentynie obejrzeliśmy również 200-letnią zagrodę wiejską.

    Kolejna przejażdżka autokarem i dotarliśmy do głównego punktu wycieczki, czyli stanęliśmy tuż pod Świętym Krzyżem, zwanym też Łyścem. Naszym celem było wdrapanie się na górę, która wznosi się na 594 m n.p.m. Na szczycie zwiedziliśmy klasztor Benedyktynów, obejrzeliśmy krypty oraz udaliśmy się na platformę widokową, z której mogliśmy podziwiać przepiękną panoramę. Na szczęście dla nas (a czuliśmy już lekkie zmęczenie) w drogę powrotną zabrała nas kolejka z wagonikami. Na dole czekał już autokar, którym udaliśmy się do ośrodka w Bocheńcu, gdzie mieliśmy nocleg. Na miejscu, szybkie zakwaterowanie, ciepły obiad i chwila na "odwiedziny" w pokojach kolegów i koleżanek. Ostatnią atrakcją tego dnia było ognisko z pysznymi kiełbaskami.

    Drugi dzień wycieczki przywitał nas pięknym słońcem. Po śniadaniu i sprawnym pakowaniu udaliśmy się do Kielc, gdzie pan przewodnik oprowadził nas po Kadzielni - rezerwacie przyrody nieożywionej. Następnie pojechaliśmy do Krajna do Parku Miniatur. Wszystkim bardzo podobały się sławne minibudowle, każdy chciał zdjęcie Big Benem, Wieżą Eiffla czy przy Bazylice Świętego Piotra. Zjedliśmy tam też pyszny obiad i czując już lekkie zmęczenie z przyjemnością udaliśmy się do autokaru.

    W drodze do Pionek odwiedziliśmy jeszcze sędziwego "Bartka". Ten stary, ale piękny dąb podpiera się już kilkoma "laseczkami", mimo to wciąż robi ogromne wrażenie.
    Ostatnim miejscem, które zwiedziliśmy było Muzeum Orła Białego w Skarżysku Kamiennej. Była to doskonała okazja, aby obejrzeć pojazdy z czasów II wojny światowej. Wielu chłopców, choć przez chwilę poczuło się jak prawdziwi piloci siadając za sterami samolotu.

    Teraz już naprawdę ruszyliśmy do domu. Jeszcze tylko obowiązkowy przystanek w restauracji Mc Donald's i za chwilę powitanie z rodzicami pod szkołą. I tak zakończyła się wyprawa w Góry Świętokrzyskie, którą długo będziemy wspominać.

 
Aleksandra Grabiec


Powrót do "Wydarzyło się w roku szkolnym 2012/2013"