W Jurze Krakowsko-Częstochowskiej przebywaliśmy od 18 do 20 czerwca 2012 r. Uczniowie klas Va i Vc pod opieką nauczycieli: pani B. Wójcik, pani L. Jaroszek, pani K. Stolarskiej i pani I. Warchoł, zwiedzili ją wzdłuż i wszerz. Zaczęliśmy od Częstochowy i oczywiście Jasnej Góry, gdzie w XIV wieku sprowadzono Ojców Paulinów. Pomodliliśmy się przed ołtarzem Matki Boskiej Częstochowskiej, weszliśmy na wieżę klasztorną (106,3 m wysokości) i przeszliśmy Drogę Krzyżową. Potem z przewodnikiem, panem Sebastianem Lipką, rozpoczęliśmy wędrówkę Szlakiem Orlich Gniazd, który tworzą liczne zamki, jest on najstarszym szlakiem, bo z 1950 r., oznaczony kolorem czerwonym i ma 160 km. Pierwszą jego atrakcję był Olsztyn - piękne ruiny zamku, położonego na wzgórzu urzekły nas - zniszczony przez Szwedów w 1655 r., popadał w ruinę, a powoli rozbierane mury stanowiły źródło budulca na odbudowywany w tym czasie kościół. Następnie
udaliśmy się do Złotego Potoku - wsi istniejącej już
od XIII wieku. Tu podziwialiśmy piękny staw Irydion,
zespół parkowy, dworek Krasińskich i pałac
Raczyńskich - tworzyły one specyficzny klimat dawnej
rezydencji szlacheckiej. Udaliśmy się drogą wzdłuż
doliny rzeczki, mijaliśmy serię stawów hodowlanych, by
dotrzeć do wapiennych ostańców: Diabelskich Mostów
czy Bramy Twardowskiego. Tu dotarliśmy do Rezerwatu
Ostrężnik - otoczona gęstym lasem skała ukrywa w swym
wnętrzu długą na 90 m jaskinię. Znajdują się tutaj
również źródła, które dały początek Wiercicy:
Źródło Zygmunta i Źródło Elżbiety. Przewodnik
ciekawie opowiadał o zwiedzanych punktach i często
zaskakiwał nas niesamowitymi historiami, legendami. Ten
pierwszy dzień dobiegał końca, pojechaliśmy do
miejsca zakwaterowania - Zajazdu Jurajskiego w
Podlesicach, obiadokolacja, rozpakowanie i miły sen. Po przeciwnej stronie doliny w słońcu bielały skały Góry Koronnej, a tuż przy drodze tryskało zimną wodą Źródło Miłości. Zwiedziliśmy także Jaskinię ciemną, która była tego dnia ostatnią atrakcją Jury. Po
obiadokolacji pojechaliśmy do Centrum Rozrywki w
Ogrodzieńcu - a tam czekała na nas niespodzianka -
przejażdżka w parku kolejowym i film w kinie 5D -
świetnie się bawiliśmy, a wieczorem, jeszcze po grze w
piłkę na pobliskim boisku, naprawdę szybko usnęliśmy. Potem już tylko smakowity obiad w Zajeździe "Podzamcze" i szczęśliwy powrót do Pionek. Pełni wrażeń uścisnęliśmy stęsknionych rodziców i ... do zobaczenia na kolejnej wycieczce!
|