WYCIECZKA 3 DNIOWA
prawie jak "Zielona Szkoła"

    W dniach 8-10 czerwca 2009 roku została zorganizowana w PSP Nr 5 im. Jana Pawła II w Pionkach "Wycieczka 3 dniowa" do Piwnicznej Zdrój. Jej uczestnikami byli wychowankowie mgr K. Stolarskiej i mgr M. Chmielnickiej, uczniowie klas IIa i IIc.

    Uczniowie tych klas to naprawdę same zuchy - już po raz drugi wyruszyli na dłuższy wyjazd - "w siną dal", by zwiedzać Polskę i uczyć się w terenie. W pierwszej klasie dzieci były na Zielonej Szkole w Spale, a w klasie drugiej, w związku z bardzo ważnym wydarzeniem PIERWSZĄ KOMUNIĄ ŚWIĘTĄ i pokomunijną wycieczką do Kałkowa wybrana została inna forma wyjazdu - 3 dniowa wycieczka do Piwnicznej Zdrój.
    Nasz wyjazd to "prawie jak" Zielona Szkoła, a ponieważ "prawie" czyni wielką różnicę, to w tym wypadku jest to różnica zdecydowanie na plus!

  • krótszy czas trwania (mniej tęsknoty za najbliższymi),
  • zdecydowanie niższe koszty wycieczki (a atrakcji tyle, co w niejednej 5 dniowej wycieczce!),
  • skumulowanie wszystkich wrażeń w małym przedziale czasowym, czyli całkowity brak czasu na nudę w podczas wyjazdu.

Oto nasze wspomnienia z Piwnicznej Zdrój.

    8 czerwca z samego rana wyruszyliśmy w podróż. Na początku nie obyło się bez małego kłopotu. Kiedy zjawiliśmy się pod szkołą autokar już czekał, ale po sprawdzeniu go przez policję okazało się, że tym sprzętem nie pojedziemy! Jedna z opon budziła zastrzeżenia policji. Poczekaliśmy więc na podstawienie drugiego autokaru i po ponownej kontroli okazało się, że nareszcie możemy ruszać. My wszyscy: dzieci, rodzice i nauczyciele, wykazaliśmy cierpliwość i zrozumienie, że bezpieczeństwo to sprawa najwyższej wagi. Warto było poczekać 1 godzinę, żeby bezpiecznie spędzić pozostałe! A więc w drogę... do Piwnicznej!!!
    Nasza grupa składała się z 45 uczniów klas drugich i 5 osób opieki pedagogicznej: p. Kasia Stolarska, p. Małgosia Chmielnicka, p. Małgosia Wojtaszewska, p. Aneta Gałkowska, p. Agnieszka Lis.
    Miejsce zakwaterowania to przepiękny Ośrodek "Filarówka" w Piwnicznej Zdrój!
    Wydaje się, że los postanowił nam nagrodzić początkowe zmartwienia, bo w ośrodku czekały na nas nie tylko piękne pokoje z łazienkami, ale też smakowite posiłki i wspaniały, zawsze życzliwy personel, a pogoda była wymarzona: słońce, słońce i jeszcze raz słońce. Ponieważ dni poprzedzające nasz wyjazd były zimne i deszczowe, to aż trudno nam było uwierzyć w nasze szczęście! Tym bardziej, że od naszych bliskich z Pionek wiedzieliśmy o codziennych burzach. Raz nawet daliśmy się oszukać i wyruszyliśmy ubrani w płaszcze przeciwdeszczowe, które jednak, czym prędzej pozdejmowaliśmy, a chmury znikły tak szybko jak się pojawiły.

A teraz kilka słów o głównych miejscach naszego pobytu:

    Piwniczna Zdrój, Krynica Zdrój - są to najbardziej znane miasta Beskidu Sądeckiego. Można tam znaleźć się blisko nieskazitelnej przyrody. To najbardziej malownicze zakątki regionu. Uzdrowiskowy mikroklimat, relaksująca bliskość lasów i gór, źródlana - krystalicznie czysta woda. Można wiele dowiedzieć się o życiu i pracy ludzi Sądecczyzny, poznać cechy krajobrazu górskiego, nazwy szczytów, roślin, zabytków przyrody oraz poznać ciekawe szlaki turystyczne i oderwać się od codziennych zajęć, by zdrowo i przyjemnie spędzić czas. Najcenniejszym bogactwem regionu są naturalne lecznicze wody mineralne, znane od dawna, jako "kwaśne wody". Są to wody wodorowęglanowo-magnezowo-wapniowo-żelaziste. Charakteryzują się wysoką zawartością jonów magnezowych i wapniowych, wykazując działanie neutralizujące sok żołądkowy, a powstający w wyniku reakcji chlorek wapniowy działa przeciwzapalnie. Poza tym, to niewielka, ale bardzo urocza miejscowość!
    W położonej w pobliżu Krynicy Zdrój jest też wiele urzekających miejsc i atrakcji turystycznych: pijalnia wód mineralnych, kolejka linowa na Górę Parkową, kolej gondolowa Jaworzyna Krynicka, muzeum Nikifora Krynickiego, Sankostrada - wielosezonowy tor saneczkowy (rynna zjazdowa). Krynica Zdrój to największe uzdrowisko Polski (szczawy, borowiny).

A oto co zrobiło na nas największe wrażenie na naszej wycieczce:

    Podziwialiśmy Piwniczną Zdrój i jej zabytki. Choć to niewielka miejscowość, to warto o niej pamiętać zwiedzając ciekawe zakątki naszego kraju. Ma swoisty klimat i bardzo się spodobała zarówno dzieciom jak i ich opiekunom :-)

    Udaliśmy się również do położonej w pobliżu Krynicy Zdrój. Spacerowaliśmy po deptaku, po pięknym Parku Zdrojowym, oglądaliśmy ciekawe "rzeźby kwiatowe", których nie brak w tym rejonie, a które zrobiły na wszystkich duże wrażenie. Kupowaliśmy także pamiątki (a było w czym wybierać!). Oczywiście głównym punktem pobytu w Krynicy była wizyta w pełnej zieleni Pijalni Głównej wód mineralnych. Rosną tam olbrzymie palmy i całe wnętrze jest niespotykane. Tu też zaopatrzyliśmy się w wodę zdrojową dla naszych rodzin w Pionkach. A było w czym wybierać:

  • Słotwinka - mineralna woda lecznicza pochodząca ze źródła "Słotwinka" bijącego z głębi ziemi w Parku Słotwińskim w Krynicy-Zdroju, skuteczna w leczeniu przewlekłych nieżytów przewodu pokarmowego i działająca przeciwalergicznie,
  • Woda Jan - unikalna w skali europejskiej woda o bardzo dużej mineralizacji szczawą wodoro-węglanowo-wapniową z zawartością chlorków, bardzo moczopędna, obniża wydatnie poziom cholesterolu i cukru we krwi,
  • Zuber - mineralna woda lecznicza o nieprzyjemnym zapachu zepsutych jaj, ale jedna z najcenniejszych tego typu w Europie, używa się jej w leczeniu choroby wrzodowej żołądka i dwunastnicy, nadkwaśności, leczy wątrobę i drogi żółciowe, skutecznie obniża podwyższony poziom cukru we krwi (cukrzyca), działanie żółciotwórcze i żółciopędne,
  • Kryniczanka - pochodzi z głębin ziemi na wprost Pijalni Głównej. Składniki zawarte w Kryniczance (w ilości ok. 2900 mg/l ) plasują ją na jednym z czołowych miejsc wśród krajowych wód mineralnych. Kryniczanka zawiera minerały potrzebne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu: sód, potas, wapń, magnez, fluor, lit.
    Dzięki wysokiej zawartości składników mineralnych działa korzystnie na organizm. Między innymi reguluje czynności układu nerwowo-mięśniowego, działa antystresowo oraz przeciwalergicznie.

    Zwiedziliśmy willę "Romanówka", w której mieści się muzeum Nikifora Krynickiego. Zgromadzono tu obrazy i pamiątki po słynnym malarzu-prymitywiście, Nikiforze Krynickim. Muzeum ulokowane jest w drewnianym budynku "Romanówka" w centrum Krynicy, przy Bulwarach Dietla, tuż za Starą Pijalnią. W Muzeum znajduje się 77 prac Nikifora, w większości z okresu międzywojennego, uznanego za najlepszy w jego twórczości. Pokazany jest też jego skromny warsztat malarski, słynna skrzynia, w której przechowywał cały swój dobytek, pieczątki, które sam robił, zdjęcia artysty z ostatnich 10 lat życia (jedyne, jakie miał) zrobione przez jego prawnego opiekuna, plastyka Mariana Wosińskiego.

    Jechaliśmy w górę i w dół kolejką linową na Górę Parkową. Kolejka linowo-terenowa została wybudowana w 1937 roku i do dnia dzisiejszego jest niezmieniona. Można nią wyjechać na wznoszącą się nad miastem Górę Parkową (732 m n.p.m.) podziwiając panoramę miasta. Warto odwiedzić to miejsce nie tylko ze względu na piękne widoki, ale również ze względu na możliwość skorzystania z aktywnego wypoczynku.

    Skorzystaliśmy także z atrakcji o nazwie "Rajskie zjeżdżalnie", które znajdują się na Górze Parkowej. Są to 3 rodzaje metalowych rynien: od spokojnej fali poprzez spiralę aż do jedynego w Polsce Kamikadze, którymi zjeżdża się w specjalnych filcowych kocykach. Polecamy, jest to świetna zabawa dla każdego, bez względu na wiek. Dzieci były zachwycone, opiekunowie również. Gorąco polecamy!!!

    Korzystając z palcu zabaw przy naszym ośrodku bawiliśmy się na świeżym powietrzu. Chłopcy każdą wolną chwilkę poświęcali na mecze piłkarskie, a dziewczynki skakały na skakankach. We wtorek zorganizowaliśmy uroczyste ognisko z kiełbaskami (apetyt dopisywał, bo wiadomo, na powietrzu lepiej smakuje!).

    Nie obyło się bez dyskoteki. Już od samego rana, wszyscy szykowali się do tańca. Chłopcy nie mogli się napatrzeć na pięknie wystrojone koleżanki.

    Zjeżdżaliśmy na "SANKOSTRADZIE", czyli wielosezonowym torze saneczkowym - to naprawdę wspaniała zabawa niezależnie od wieku. Trasa jest położona na stoku góry "Iwonka", co gwarantuje malownicze krajobrazy.
    Długość trasy to ok. 1 km, różnica poziomów 55 metrów - pomiędzy stacja górna, a dolną. Zjazd na sankach rynną długości ok. 800 m. Czas zjazdu ok. 1,5-2 min. To jest to! Wszyscy zgodnie orzekli, że to HIT naszej wycieczki!

    Atrakcji było co nie miara, nie sposób ich wszystkich wymienić i opisać!

    Jednym słowem SUPER!!! Wszyscy byliśmy oczarowani Piwniczną Zdrój, Krynicą Zdrój, przepięknym krajobrazem i atmosferą Beskidu Sądeckiego.
Żałowaliśmy, że nasza przygoda już się kończy. Nie zapomnimy jednak wspólnie spędzonych, radosnych chwil.
    A gdzie w przyszłym roku! To dopiero się okaże, ale w drodze powrotnej dzieci snuły w autokarze różne plany na ten temat, które my - nauczyciele skwapliwie notowaliśmy w pamięci. A więc do przyszłego roku :-)

 
K. Stolarska, M. Chmielnicka


Powrót do "Wydarzyło się w roku szkolnym 2008/2009"