Warsztaty wikliniarskie,
czyli - "Co Pani plecie?"

    Czas wolny można spędzić ciekawie. Taką możliwość dają nam warsztaty wikliniarskie. Widzieliśmy w sklepach różne przedmioty z wikliny, ale nie sądziliśmy, że możemy wykonać je sami. W naszej szkole od kilku miesięcy jesteśmy uczestnikami warsztatów wikliniarskich. Nie tylko wykonujemy prace, ale również poznajemy tradycje wikliniarskie. Wiemy, jak rośnie wiklina, jak się ją przygotowuje do wyplatania oraz dlaczego może mieć inne kolory. Jednak najwięcej przyjemności czerpiemy z wyplatania. Początki były trudne, wiele gałązek zostało połamanych, a nie jedno denko zostało wyrzucone. Teraz, kiedy "opanowaliśmy wiklinę", wszystko staje się proste - nawet wykonanie rączki do koszyka.
    Oprócz koszyków, wazonów i kwiatów możemy pochwalić się daszkiem - strzechą, która wisi nad tablicą ogłoszeń. Nasze prace ozdabiały wystawę kwiatów w szkole izbę regionalną. Teraz przygotowujemy ozdoby świąteczne: choinki, śnieżynki - może aniołki. Podczas zajęć panuje świetna atmosfera. Dużo śmiechu radości i swobody.



Powrót do "Wydarzyło się w roku szkolnym 2007/2008"