|
Opracowanie:
mgr I. Sprzęczka |
Scenariusz
inscenizacji z okazji Dnia Ziemi
|
Wstęp
Ucz. I
Po
raz pierwszy Dzień Ziemi obchodzono w Stanach
Zjednoczonych w dniu 22 kwietnia 1970 roku. W ten sposób
ludzie chcieli wyrazić protest przeciwko dalszemu
niszczeniu otaczającego nas środowiska. W tym dniu
ludzie całego świata zastanawiają się, jakich
spustoszeń na swojej planecie dokonał człowiek, jakie
są skutki i jak to można zmienić. Tego dnia każdy z
nas powinien pomyśleć, co może zrobić w swoim
najbliższym środowisku, aby ulżyć Ziemi i
zaprzyjaźnić się z nią.
Ucz. II
"Ziemia"
(dziecko z dużym plakatem przedstawiającym planetę
Ziemię) recytuje wiersz pt. "Ziemia"
Kazimiery Kotynia
Pamiętaj człowieku - jestem
Ziemią jedyną,
Kiedyś byłam kochana i szanowana,
ale tyś mnie podeptał i zlekceważył,
chociaż pragnę, byś nadal tutaj żył!
Skryłeś w mym wnętrzu
różne straszydła,
robiłeś porządki,
przez co ja - zbrzydłam.
Spuchłam w środku,
często choruję,
a Ty mnie trujesz.
Stawiasz przede mną
wielkie zadania,
choć niemożliwe do wykonania.
Daj mi szansę,
pomocy wołam,
niech głos mój rozejdzie się dookoła.
Żądam nade mną czystego powietrza
i czystej wody dla mej ochłody.
Wołam ratunku przed kwaśnym deszczem,
boję się chemii,
ohydnych śmieci
I wielu niebezpieczeństw jeszcze.
Ucz. III
Występują:
narrator, Ziemia (dziecko z plakatem przedstawiającym
planetę), lekarz ( dziecko w białym fartuchu ze
słuchawkami).
"Ziemia u
doktora"
Przyszła Ziemia do doktora.
Płacze, stęka, jęczy, wzdycha:
"Od lat wielu jestem chora"
I choroby te wylicza:
"Człowiek wyciął piękne drzewa
Ze zmartwienia wyłysiałam
Od nawozów mam wysypkę,
Choć ich nie produkowałam.
W morze rzucił ktoś butelkę
Z jakimś bardzo mocnym trunkiem
I od tego - rzecz wstydliwa -
Od lat wielu mam biegunkę.
Pyły wciąż mnie gryzą w oczy.
W końcu fabryk coraz więcej
W gardle drapie dym, spaliny.
Kto położy kres mej męce?
Jakby tego było mało,
To zatrułam się śmieciami
Nie wiem, co się z ludźmi stało.
Głowy też powyrzucali?
Doktor planetę osłuchał
I podrapał się po brodzie
Sam nic tutaj nie poradzę.
Muszą radzić wszyscy ludzie!
Może gdzieś na wysypisku
Znajdą wyrzucone serca
Spojrzą wokół - zmienią wszystko
I nie będziesz chora więcej!
Ludziska śmiecą, powietrze
trują.
Później się dziwią, że wciąż chorują!
Ucz. IV
Wiersz
pt. "Alarm"
Spotkałam matkę Ziemię.
Słońce w dzień ja grzeje,
a w nocy Księżyc ją wita,
Lecz boi się jej dotykać.
Bo wszędzie sterty śmieci,
i nic nie robią dzieci, dorośli i starzy,
a każdy z nich marzy
o czystym morzu i plaży.
Więc składam ekologiczny meldunek.
Matka Ziemia wzywa na ratunek!
Wszyscy: Chodźmy chłopcy i dziewczyny,
bo dziś Ziemi urodziny, posprzątamy wszystkie liście,
no i śmieci oczywiście!
Piosenka: "Ekologiczny
świat"
Ucz. V
"Jurek ekolog"
Jurek największym łobuzem
był w szkole,
kiedyś straszne urwisisko.
Łamał gałęzie i deptał kwiaty,
wszędzie wokoło robił śmietnisko.
Lecz kiedyś, gdy przez park przechodził
I myślał jaką tu znów psotę zrobić,
Drzewo odzywa się miłym głosem:
"Witam cię Jurku, ja jestem klonem.
Następującą do ciebie mam sprawę:
Nie niszcz i nie śmieć.
Weź do serca tę radę.
Widzisz to wszystko?
To co zielone?
Każde z nas żyje, każde jest młode.
Zielony barwnik chlorofil zawiera,
no a bez niego
żyć się nie da.
My też czujemy i też żyjemy.
Zamiast dwutlenku węgla, tlen ci dajemy.
Jeśli więc Jurku nie jesteś nam wrogiem
proponujemy - bądź ekologiem"
Jurek do serca wziął prośbę drzewa,
zmienił się teraz, przyznać to trzeba!
Poważnie zajął się ekologią, pokochał rośliny,
wie, czego nie wolno.
Nawet już drzewa młode zaczął sadzić,
Dba, by nie śmiecić, gałęzi nie łamać.
Wszystkie rośliny dziękują mu za to,
on zaś najbardziej lubi, gdy przychodzi lato.
A stary klon patrzy z zachwytem,
że Jurek już nie jest
niemiłym typem.
Ucz. VI
"Śmieci"
Nie byłoby na świecie śmieci,
gdyby nie niegrzeczne dzieci.
Bo te dzieci rzucają wszędzie śmieci!
A te śmieci brzydkie są,
zaśmiecają to, co chcą.
Wiatr je niesie, tam gdzie chcą
i zaśmiecają cały ląd.
A ja nie chce w śmieciach być
bo chcę zdrowo i ekologicznie żyć.
Wszyscy:
Piosenka pt. "Zdecydujmy my"
Wszyscy chórem wołają:
Kiedy wszystkie dzieci
będą zbierały śmieci.
To nasz świat kochany
Będzie jak malowany!
Ucz. VII
Wiersz: "Ekoludek"
Ekoludeka, Ekoludek
zielony jest z niego ludek.
Sprząta świat nasz nieustannie
Sieje trawę, sadzi drzewa,
gdy ktoś śmieci, to się gniewa.
Ludziom daje wciąż nadzieję
na to, że świat będzie lepszy
Bo świat czysty jest ciekawszy,
kolorowy i weselszy.
Więc się weźmy już do pracy,
Posprzątajmy pola, lasy,
łąki, rowy i ogrody.
Zróbmy miejsce dla przyrody.
Literatura:
- "Eko-Raj" -
Ogólnopolski Miesięcznik Ekologiczny Nr 11/1997,
Nr 3/1998, Nr 5/1998, Nr 4/1998, Nr 2/1999.
- Piosenka "Zdecydujemy my"
kaseta kl.II nr 3 "Z Ekoludkiem w szkole".
- Piosenka "Ekologiczny świat"
kaseta kl.I nr 3 "Z Ekoludkiem w szkole".
Powrót do Top Secret
|