Rozwijanie aktywności twórczej
 – kształcenie językowe ucznia

[piszące dziecko]

    Kształtowanie postawy twórczej ucznia to etap systematycznej pracy pedagogicznej, oddziaływań na osobowość dzieci, dążenie do częstego przebywania z nimi, nawiązywania kontaktów i więzi emocjonalnych, rozwijanie ich zainteresowań. Postawa twórcza określa tworzenie oryginalnych rzeczy, pomysłów, teorii. Postawa twórcza to dyspozycja jednostki do tworzenia. Aby tę dyspozycję ujawnić konieczna jest aktywność ucznia, dostosowanie indywidualnych form ćwiczeniowych z zakresu: słuchania, mówienia i pisania. W sposób aktywny uczniowie poznawali rzeczy, zjawiska, pojęcia aby przekształcać je i doskonalić w zakresie ekspresji werbalnej. Prowadziłam zajęcia rozwijające twórcza postawę, kreatywne myślenie, dążenie do samorealizacji ucznia. Uczniowie stawiali pytania, dziwili się, zastanawiali, prowadzili sporne rozmowy. Pracowali na zajęciach uczniowie uzdolnieni z zakresu mówienia i pisania. Celem zajęć było ćwiczenie techniki mówienia i pisania na podstawie; przepisywania, pisania swobodnych tekstów, tworzenia opowiadań, uzupełnianie zdań z lukami, tworzenie słowniczków tematycznych. Ćwiczenie umiejętności formułowania zdania o złożonej strukturze gramatycznej, wyrażające własne myśli dziecka. Kolejnym celem w pracy z uczniem zdolnym było kształcenie językowe oparte na metodach twórczych: inscenizacje, burza mózgów, tworzenie własnych tekstów, wierszy, opowiadań. Wspieranie zdolności twórczych ucznia w zakresie pisania wierszy tematycznych. Doskonalenie form wielozdaniowych wypowiedzi ustnych poprzez próbę opowiadania na podstawie obrazka. Doskonalenie zabaw z zakresu dramy, inscenizacji. Rozwijanie pamięci wzrokowo-słuchowej, recytacje. Wdrażanie technik teatralnych: gest, ruch, wyraz twarzy, intonacja, co czyniło naukę przyjemną i pozwalało uczniom lepiej zrozumieć i zapamiętać poznawane pojęcia.

    Efektem pracy ucznia było tworzenie własnych tekstów i swobodne wypowiedzi na rożne tematy. Uczniowie pisali długie opowiadania, teksty, wiersze. Stosowałam różne techniki i metody wspierające innowacyjne uczenie się dziecka, co sprzyjało ciekawości poznawczej. Uczniowie wykazywali: umiejętność dostrzegania problemów, elastyczność myślenia, niezależność myślenia, odkrywczość, oryginalność, zdolność do kreatywnego myślenia tzn. gotowość do tworzenia pomysłów, pytań i odpowiedzi. Praca w grupie uczyła tolerancji wobec rówieśników. Rozwijałam aktywną twórczość ucznia poprzez wolny wybór, swobodę działania podczas ćwiczeń językowych. Działalność twórcza była realizowana w klimacie wolności wewnętrznej dziecka, które realizowało własne wizje i dążenia twórcze. Oto najlepsze prace pisemne uczniów klasy IIe, które powstawały w wyniku ćwiczeń językowych i ich własnej ekspresji.

    Uczennica Nadia Seweryn pisała własne teksty w oparciu o słownik tematyczny, który stworzyła i dobrała sama. Oto jej twórczość bogata w wyrażenia i zwroty:

„Wielobarwna tęcza”

Tęcza jest na niebie,
Ma piękne kolory.
Odbija swoje promienie,
Czerwone jak muchomory.

Zatacza duże półkole,
Nad lasem, łąką i polem.
I widzi dookoła,
Bociana na stodole.

Uczennica klasy IIe Nadia Seweryn

 

„Październik”

Jestem sobie październik
ja robię tak, że kolorowy jest świat.
Ja daję kolory różne
czerwone, rude i złociste i przeróżne.
Jest już chłodno ja prowadzę liście sobie,
te kolorowe.
Jesień barwna na całym świecie.

Uczennica klasy IIe Nadia Seweryn

 

    Dużą swobodę i samodzielność językową wykazała uczennica Kornelia Piwońska. Pisała samodzielnie w oparciu o ćwiczenia słownikowe, frazeologiczne. Doskonale dobierała wyrażenia i ciągi wyrazowe do zdań dłuższych i wielozdaniowych wypowiedzi. Oto jej utwory:

 

Wiersz o prababci WIESI

Kiedyś babcia Wiesia na wsi mieszkała,
Doiła swą krowę, ta mleko dawała.
Teraz, gdy jest starsza i sił już jej brakuje,
Krówki swej już nie ma, mleko zaś kupuje.

Dawniej, jak co tydzień makaron ugniatała,
By niedzielna zupka lepiej smakowała.
Teraz już w markecie makaron kupuje,
Lecz on jak ten babci, już tak nie smakuje.

Kapusty kiszonej, przetworów domowych,
Z racji swego wieku babcia już nie robi.
Wszystko w sklepie kupi, ale pewnie wiecie,
Te przez babcię zrobione, najlepsze na świecie.

Uczennica klasy IIe Kornelia Piwońska

 

    Uczennica pisała samodzielnie opowiadania, według własnego pomysłu. Kornelia stworzyła bohaterów, zdarzenie, sytuację.

 

BARWY JESIENI

W dniu 23 września 2016 roku przyleciała do Korneli koleżanka z Anglii o imieniu Anastazja. Przyleciała dokładnie w pierwszy dzień kalendarzowej jesieni. A jesień tego roku była cudowna. Kornelia postanowiła zabrać swoją koleżankę do lasu na spacer, by pokazać jej, jaka piękna jest jesień w Polsce. Tego dnia słońce uśmiechało się do nich żółtymi promieniami, a delikatny wiaterek kołysał listki na drzewach. Dziewczynki szły dróżką zachwycając się barwami jesieni. Liście na drzewach były w kolorze czerwonym, brązowym, żółtym, rudym, pomarańczowym oraz zielonym. Świecące tego dnia słonko dodawało blasku kolorowym listkom. Kornelia opowiadała Anastazji, że o tej porze roku lubi również padać deszcz. Jednak gdy pada deszcz i jest ciepło pojawiają się w lasach grzyby. Ostrzegła swoją koleżankę, że nie wszystkie grzyby są jadalne. Najlepiej zbierać grzyby takie jak borowiki, podgrzybki, maślaki i kozaki. Sos z takich grzybów jest przepyszny. Dziewczyny postanowiły nazbierać brązowych, jadalnych grzybów na sosik do obiadu.
Szukając darów jesieni Kornelia pokazała Anastazji, jak ściółka leśna przygotowuje się do zimy. Chodziły po zielonym mchu, a gdzieniegdzie zaobserwowały, jak natura z różnobarwnych liści ułożyła piękny dywan. Podziwiając uroki jesiennego lasu Anastazja zauważyła rudą wiewiórkę, która zbierała żołędzie robiąc zimowe zapasy. Dziewczyny obserwowały ją, jak sprytnie przenosi zdobycz do swojej dziupli na drzewie. Okazało się, że nie tylko one oglądają tego rudzielca. Pod żółtymi liśćmi zauważyły jeża, który wraz z młodymi tupał po leśnej ściółce. Korneli i Anastazji nie udało się nazbierać grzybów, ale las obdarował je różnobarwnymi liśćmi, czerwoną jarzębiną, żołędziami w kapeluszach oraz kasztanami w zielonych, kolczastych ubrankach. Z uzbieranych darów jesieni dziewczęta zrobiły kolorowy bukiet z liści, czerwone jarzębinowe korale oraz jesienne ludziki w żołędziowych kapelusikach, które Anastazja zabrała do Anglii, jako prezenty dla swoich przyjaciół. Po powrocie do domu napisała list do Korneli opisując, jak bardzo zachwyciła ją jesień w Polsce. O tym, ile różnych odcieni czerwieni, żółtego, zielonego, pomarańczowego oraz rudego można zaobserwować na liściach drzew. O tym, ile uroku ma jesień, jak pięknie spadają liście z drzew, tworząc kolorowy dywan. Anastazja obiecała przyjechać do Polski w przyszłym roku, by utrwalić to, co zobaczyła 23 września 2016 roku na spacerze po lesie.

Uczennica klasy IIe Kornelia Piwońska

 

„Podróż Świętego Mikołaja do krainy marzeń”

Szóstego grudnia Święty Mikołaj szykował się w podróż po świecie, by rozdać prezenty dzieciom. Renifery ruszyły w dal. Rozpędzone szybowały po niebie. Nagle zatrzymały się w nieznanym im miejscu. Mikołaj posmutniał i zapytał, dlaczego stoimy, co się stało? Okazało się, że renifery bardzo się zmęczyły. Tego dnia padał wielki śnieg. Tak wielkie płatki tego puszku leciały z nieba, że ograniczały widoczność. Święty Mikołaj postanowił zatrzymać się na chwilkę, żeby zwierzęta odpoczęły, a on sam trochę zmarzł, więc chciał ogrzać się. Zapukał do pobliskiego domu. Był to dom dziecka, w którym mieszkały sieroty. Zapytał, czy może ogrzać się u nich w domu, a renifery w tym czasie odpoczną? Święty Mikołaj nie bardzo rozpoznał miejsce w którym wylądował. Dzieci powiedziały, że to tajemnicze miejsce to Nowy Jork, a dom, w którym właśnie pije herbatę to „kraina marzeń”, w której mieszkają sieroty, pragnące zamieszkać z mamą i tatą we własnych domach. Tu każdy marzy o rodzinie. Ale mimo wszystko dzieci tu są bardzo radosne i uśmiechnięte. Dziewczynki z „krainy marzeń” zaśpiewały Mikołajowi świąteczną pieśń. Było bardzo głośno i radośnie. Mikołaj uśmiechnął się do dzieci. A jedną z nich zapytał, co by chciała dostać w prezencie od Świętego Mikołaja. Ta odpowiedziała, że radość by jej sprawił rower, ale nie dla niej, tylko dla jej siostry. Mikołaj wielce zdumiony nie dowierzał, że ta ośmioletnia Hania marzy by sprawić radość siostrze. W takiej zadumie zasnął. Następnego dnia, zaraz po wspólnym śniadaniu pożegnał się z dziećmi i wyruszył rozdawać prezenty dzieciom na całym świecie. Nie zapomniał również o sierotach z domu dziecka, w którym tak dobrze został ugoszczony. Siostrze Hani podarował rower. Hania również dostała rower oraz łyżwy. Wszystkie dzieci otrzymały prezenty. Te wyjątkowo grzeczne i te mniej grzeczne. Szóstego grudnia wszyscy byli bardzo szczęśliwi i radośni. Uśmiech na buzi każdego dziecka towarzyszył mu przez cały dzień.

Uczennica klasy IIe Kornelia Piwońska

 

    W grupie dzieci piszących własne teksty jest uczeń Marcel Tumidajewicz. Chętnie czyta książki, lektury, komiksy, czasopisma. Wyróżnia się bardzo dobrą techniką czytania, a więc bardzo dobrze dobiera słowa, wyrażenia i zwroty w swoich pracach pisemnych. Posiada własną wrażliwość przy doborze słów w wypowiedzi ustnej co przekłada się na jego utwory. Oto niektóre z nich:

„O jesieni”

Jesień to najbardziej kolorowa pora roku. Ma barwy: czerwone, żółte, brązowe, pomarańczowe. W jesieni są opady jak i słońce. Są też burze i dosyć mocne powiewy. Opadają liście i jest zimno. 23 września jest wtedy pierwszy dzień jesieni. Miesiące jesieni to: wrzesień, październik, listopad i trochę grudnia. Wylatują do ciepłych krajów różne ptaki jak: bociany, dudki, jaskółki. Są wtedy owoce: jabłka, gruszki, śliwki. W sen zimowy zapadają zwierzęta: wiewiórka, borsuk, jeż i inne. Lubię tę porę roku.

Uczeń klasy IIe Marcel Tumidajewicz

 

„Grudzień”

Ja nazywam się grudzień
Jak zawieje mój wiatr
Bardzo dużo chłodu będzie wart.
Często prószy u mnie śniegiem
i wtedy każdy krzyczy, do domów biegiem!

Uczeń klasy IIe Marcel Tumidajewicz

 

    Przeczytajmy wywiad Kornelii Piwońskiej, bo takie też techniki pracy pisemnej tworzyliśmy na zajęciach.

Wywiad z mamą

Ja: Teraz dzieci grają na komputerach, tabletach, smartfonach, a Ty w moim wieku na czym grałaś?

Mama: Miałam komputer w domu, jednak nie był tak wykorzystywany do gier, jak teraz dzieci wykorzystują. Latem graliśmy w gumę przed blokiem, a zimą, gdy częściej czas spędzało się w domu, to grało się w gry planszowe, np: w chińczyka.

Ja: Jakie miałaś zabawki?

Mama: Ja dużo jeździłam na rowerze, rolkach, a zimą na łyżwach. Zjeżdżałam na sankach z górki, miałam lalki, a dziadek kupił mi małą maszynę do szycia, na której szyłam ubranka dla lalek.

Ja: Czy wspólnie gotowałaś z mamą potrawy wigilijne?

Mama: Tak, a że w Wigilię było i jest u nas dużo osób, to musieliśmy ulepić wiele pierogów i uszek do czerwonego barszczu. Wspólnie z mamą szykowałyśmy kapuśniaki wigilijne, racuchy i inne potrawy. Do dziś to robimy, a w tym roku i Ciebie zapraszam do tych przygotowań wigilijnych.

Ja: Jakie potrawy wspólnie robiłaś z mamą, które dziś kupujemy gotowe?

Mama: Przyszło mi na myśl niedzielne krojenie makaronu. Mama ugniatała ciasto na makaron, wałkowała placki, które potem kroiła na cieniutkie niteczki.

Ja: Coś jeszcze?

Mama: Razem robiłyśmy przetwory na zimę tj. kompoty, dżemy, ogórki kiszone, soki, sałatki. Całą rodziną kwasiliśmy kapustę. Moja mama piekła dużo ciast. W każdą niedzielę pieczone było inne ciasto.

Ja: Piekłaś razem z moją babcią?

Mama: Tak.

Ja: A teraz mało pieczesz?

Mama: To prawda. Moja mama bardzo lubiła piec, a ja już mniej lubię. Ale jak wiesz … jak trzeba, to i upiekę coś pysznego. Ale nie robię tego co niedziela … Może dlatego, że wiem, że moja mama robi to za mnie … bo wiem, że u niej do dziś wypiekane są ciasta na niedzielę.

Uczennica klasy IIe Kornelia Piwońska

 

    Uczennica Bąk Amelia zaprezentuje własne opowiadanie pt: „Podróż Świętego Mikołaja do krainy marzeń”.

Zaczął się miesiąc grudzień, za oknem padał śnieg. Mikołaj szykował złote sanie i renifery do wyjazdu. Nadszedł dzień 6 grudnia i w nocy wyleciał do dzieci. W pewnym momencie, gdy rozdawał prezenty dzieciom jedna dziewczynka o imieniu Ada powiedziała, że jej nie podoba się prezent. Chciała dostać lalkę w różowej sukience, ta lalka miała niebieską.
Mikołaj się zasmucił i powiedział jej, że są na świecie dzieci, które nie mają w ogóle zabawek, a ona wydziwia. Mikołaj zaproponował, aby dała tę lalkę w niebieskiej sukience to przekaże innym dzieciom. Ada się zasmuciła. Postanowiła przyjąć prezent. Mikołaj się ucieszył, że zmieniła zdanie. Wyruszył w drogę do domu aby za rok rozdawać prezenty.

Uczennica klasy IIe Amelia Bąk

 

    Uczennica w oparciu o własne obserwacje tworzyła słowniki tematyczne i wypowiedzi dłuższe, wielozdaniowe. Stosowała rodzaje zdań w swoich pracach, potrafiła w sposób właściwy przedstawić rozmowę z właściwą intonacją głosu. To ważna zdolność przy ćwiczeniach w mówieniu.

Rozmowy jesienią

Jesień jest piękna. Spadają kolorowe liście. Mama mówi do córki:
- Alu idziemy na spacer, pozbierasz liście!
- Dobrze mamusiu, zrobię kolorowy bukiet.
- Cieszę się córeczko, że masz takie pomysły!
- Pozbieram jeszcze kasztany, żołędzie i zrobię z nich naszyjnik.
- To dobry pomysł!

Uczennica klasy IIe Amelia Bąk

 

    Inicjowałam proces uczenia, stawałam na równi z uczniami stosując techniki w mówieniu i pisaniu. Uczniowie sami tworzyli wypowiedzi, słuchałam i udzielałam wskazówek. Uczniowie współdziałali ze sobą, komunikowali się, akceptowali i słuchali się nawzajem.

    Technika swobodnych tekstów ma ogromny wpływ na kształcenie języka, rozwój postawy twórczej, rozwój sfery osobowościowej ucznia, poszukiwaniu, poznawaniu i sprzyja rozwojowi ich zainteresowań.

 
Opracowanie:
Nauczyciel edukacji wczesnoszkolnej
Marzena Janduła

[Powrót]
Powrót do Top Secret